A jeżeli marynaty – to oczywiście marynowane grzyby. Jeżeli nie mamy leśnych grzybów, skuśmy się na marynowane pieczarki. Najłatwiej dostępne i często wykorzystywane są grzyby hodowlane – pieczarki. Oprócz walorów smakowych, mają wysoką zawartość potasu, magnezu, selenu i sodu. W pieczarkach obecne są również witaminy z grupy B i witamina C.
Znakomity dodatek do sałatek, obiadu, jako przystawka, również do koreczków….i wiele innych zastosowań mają pieczarki marynowane.
Składniki:
– pieczarki
– solanka: 1 łyżka soli na 1 litr wody
– łyżeczka kwasku cytrynowego
Zalewa:
– 6 szklanek wody
– 1 szklanka octu
– 1/2 szklanki cukru
– 1 płaska łyżka soli
– 1 marchewka
– 1 cebula
– 5-6 kulek ziela angielskiego
– 3 liście laurowe
– kilka kulek pieprzu
Do marynaty wybieramy pieczarki małe, świeże, twarde z „zamkniętym kapeluszem”. Pieczarki dokładnie myjemy, a następnie obgotowujemy 5 minut w osolonej wodzie (1 łyżka soli na 1 litr wody) z dodatkiem kwasku cytrynowego. Pieczarki wkładamy do wrzącej solanki, po ugotowaniu wkładamy do zimnej wody (można dodać lodu) aby szybko schłodzić.
Przygotowujemy zalewę. Wszystkie składniki zalewy oprócz octu i cebuli – gotujemy przez 10-15 minut. Pod koniec gotowania wkładamy cebulę pokrojoną w krążki i wlewamy ocet.
Do wyparzonych słoików wkładamy pieczarki, w połowie słoika dajemy plaster cebuli i marchewkę, uzupełniamy pieczarkami. Pieczarki zalewamy gorącą zalewą, zakręcamy i wkładamy do gorącej wody, pasteryzujemy do 10 minut. Zapasteryzowane wyjmujemy, ustawiamy do góry dnem i tak stoją aż wystygną. Schłodzone wynosimy do spiżarni i czekamy na odpowiednią chwilę aby je wyciągnąć ze spiżarni i schrupać.
Smacznego.