„Nie lubię zupy rybnej” – tak odpowiadałam gdy ktoś chciał mnie poczęstować właśnie tą zupą. Długo się wzbraniałam. Nawet nie próbowałam a mówiłam że nie lubię. Słysząc ochy i achy na temat zupy rybnej, przełamałam się i ugotowałam. Teraz się zastanawiam, jak mogłam wcześniej nie spróbować, przecież ta zupa naprawdę jest wyśmienita! Uwielbiam ryby pod każdą postacią, dlaczego wcześniej jej nie ugotowałam!
Od tej pory zupa rybna na stałe wpisała się w menu obiadowym mojej rodziny. Warto spróbować a później mówić że czegoś się nie lubi.
Polecam zupę rybną z halibuta.
Składniki:
– ok. 30 dag resztek z halibuta po filetowaniu; na wywar)
– 30-40 dag fileta z halibuta
– 2 marchewki
– 1 pietruszka
– kawałek selera
– kilka pomidory suszone
– łyżka masła
– papryka ostra w proszku
– 2 liście laurowe
– 3 ziela angielskie
– sól i pieprz
– ząbek czosnku
– koperek
– mały kubek śmietany 18%
Wykonanie:
Zupę zaczynamy od zrobienia wywaru. Obraną i umytą marchew, pietruszkę, seler, namoczone wcześniej suszone pomidory, czosnek, liście laurowe i ziele angielskie, zalewamy ok. 1.5 litra wody, lekko solimy, gotujemy ok. 15 minut. Po tym czasie dodajemy resztki z filetowania halibuta i gotujemy jeszcze 20 minut. Gdy warzywa są miękki można wyjąć wcześniej, a rybę jeszcze chwilę pogotować. Całość przecedzić, resztki z ryby dokładnie obrać od ości. Wywar z obranym mięskiem ponownie wlewamy do garnka, zagotowujemy. Teraz dodajemy filety z halibuta, łyżkę masła (nie musimy dodawać masła – halibut i tak jest tłustą rybą), pokrojone w kosteczkę warzywa, gotujemy na małym ogniu ok. 10 min. W czasie gotowania spróbować i doprawić do smaku solą, pieprzem i papryką ostrą. Na koniec wlewamy śmietanę wymieszaną z zupą, posypujemy koperkiem i gotowe.
Smacznego.
Fajerki i smak
Natura i Fajerki czyni smak wielki …..