Boże Narodzenie należy do najpiękniejszych i najbardziej urokliwych świąt w całym roku kalendarzowym. Bez względu na wyznanie, narodowość i miejsce, święta urzekają niezwykłą atmosferą. Kojąco oddziałują na nas zarówno oświetlona lampkami choinka jak i dobiegające zewsząd kolędy. Magii tego okresu ulegają wszyscy.
W końcu listopada ulice już połyskują kolorowymi ozdobami, a z witryn sklepów wyglądają bogato przyozdobione choinki. W sklepach robi się coraz tłoczniej, w domach zaś robione są wielkie porządki (szczególnie tradycja porządków celebrowana jest przez starsze pokolenie, kiedyś wielkie porządki robiło się dwa razy w roku – Wielkanoc i Boże Narodzenie). Intensywne przygotowania poprzedzające Boże Narodzenie przypominają nam, że rok nieubłaganie dobiega końca. Czasami brakuje nam na święta śniegu, ale pewnie i tu biały puch zaskoczy nas jak co roku. Póki co jednak możemy cieszyć się łagodną zimą.
Święta w sposób nietypowy wpływają na ludzi. Czynią ich lepszymi. Czy to myśl o spotkaniu w rodzinnym gronie, czy zbliżający się urlop pozytywnie stymulują świąteczny nastrój.
Święta Bożego Narodzenia wniknęły w naszą kulturę stając się jej częścią, rzeczywiście święta mają w sobie niezwykły urok. Wszyscy kojarzymy je z okresem spokoju, wyciszenia i pogodzenia się. Łagodna muzyka słyszana w tym okresie w sklepach, radiu, piękne kolędy wszystko to wprowadza nas w stan pewnej hipnozy.
Święta już dawno przestały być zarezerwowane wyłącznie dla katolików. Dziś nawet w domach niewierzących stawia się choinkę i odprawia wieczerzę. Niemniej faktycznie można stwierdzić, że w okresie świątecznym ludzie stają się bardziej wyrozumiali i otwarci na bliźnich.
Wierzenia i przesądy
– Oprócz tradycyjnie nakrytego stołu, prezentów i wyczekiwania na pierwszą gwiazdę Boże Narodzenie niesie za sobą szereg wierzeń i przesądów. Jednym z nich jest moc spełniania życzeń. W tym dniu w sposób szczególny powinniśmy ważyć słowa przełamując się opłatkiem. Podobno jak nigdy indziej właśnie 24 grudnia słowa mają moc sprawczą. Gdyby tego było mało to w jaki sposób upłynie cały dzień będzie miało przełożenie na cały następny rok. Dlatego trzeba szczególnie uważać by nie wdawać się w kłótnie i nie popadać w zły nastrój.
– Święta to idealny czas do pojednania z bliskimi, nawet jeżeli kogoś nieszczególnie darzymy sympatią warto przełamać się opłatkiem. Choć wiem, że to nie łatwe. Przyczyny sporów są różne, niemniej warto w tym dniu wyciągnąć rękę, szczególnie jeżeli sami czujemy się winni duże prawdopodobieństwo, że przeprosiny zostaną przyjęte.
– Święta to również dobry czas postanowień na kolejny nowy rok.
– Ten dzień sprzyja refleksji nad własnym życiem, ale jeżeli chodzi o jedzenie to spokojnie możemy popuścić nieco hamulce. Jeden dzień luksusowej uczty z pewnością nie spowoduje nadwagi.
– Wigilia to czas spełnienia życzeń. W głębi serca nie wierzymy, że słowa mają moc sprawczą i to jest przyczyna ich braku przełożenia w rzeczywistości. Uwierzmy, a wszystko co dobre znajdzie odbicie w realnym życiu.
Święta już tuż tuż. Warto dać ponieść się niezwykłej atmosferze, nawet jeżeli trwa tak krótko. No, ale gdyby podobny nastrój trwał cały rok, czy potrafilibyśmy go docenić? Chyba nie. Na szczęście Boże Narodzenie jest tylko raz w roku.
Również mnie dopadła magia świąt, zabrałam się więc do dekoracji domków z pierników, które musiałam najpierw upiec. Przepis na ciasto piernikowe:
– 2 jajka
– 160g cukru pudru
– 80g miodu
– 100g masła
– 400g mąki
– 1 łyżeczka sody
– szczypta soli
– 1,5-2 łyżeczki przyprawy korzennej
Składniki lukru:
– 25 dkg cukru pudru
– 1 białko kurze
– łyżeczka mąki ziemniaczanej
– sok z pół cytryny
Masło rozpuszczamy, jeżeli zbyt gorące pozostawiamy do wystudzenia. Do misy miksera wbijamy jajka, dodajemy cukier i miód, mieszamy chwilę na najmniejszych obrotach i chwilę na wysokich. Dodajemy pozostałe składniki i mieszamy wolno do połączenia składników. Wałkować na stolnicy na grubość 3 – 5 mm lekko podsypując mąką (grubsze pierniczki są bardziej miękkie po upieczeniu). Wykrawać pierniczki o dowolnych kształtach i przekładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec około 8 – 10 minut w temperaturze 170 – 180ºC. Uważać, by nie piec za długo, będą zbyt kruche i będą miały posmak goryczy. Wyjąć z piekarnika, wystudzić na kratce.
Możemy zająć się teraz lukrem.
Proporcja białka do cukru może się trochę różnić w zależności od przeznaczenia lukru np. do malowania kontur potrzebny jest lukier trochę gęstszy niż do wypełnienia. Lukier można zagęścić dodając więcej cukru pudru, a rozrzedzić dodając trochę soku z cytryny, wody lub białka.
Cukier puder powinien być przesiany, aby lukier był gładki, bez grudek. Sok z cytryny wpływa na elastyczność lukru, dzięki czemu łatwiej się dekoruje.
Lukier królewski można łatwo zabarwić na dowolny kolor barwnikiem spożywczym. Należy nie przesadzać z ilością barwnika. Lukier łatwo się barwi, a gdy postoi kilka godzin to często nabiera jeszcze intensywniejszego koloru. (Najlepiej użyć barwników w żelu lub ewentualnie w proszku. Barwniki w płynie rozrzedzają lukier. Należy wówczas dodać więcej cukru pudru, gdyby wyszedł za rzadki).
Jeśli nie używamy lukru od razu, należy przykryć go folią spożywczą tak, aby folia dotykała powierzchni lukru. W ten sposób lukier nie obeschnie.
Lukier można przechowywać, przykryty folią spożywczą do paru dni w lodówce. Przed użyciem wymieszać łyżeczką.
Do miski wlać białko. Dodać sok z cytryny i cukier puder. Miksować mikserem ręcznym ok. 10 minut na niskich obrotach, używając mieszadeł (nie ubijaków to piany), aby niepotrzebnie nie napowietrzać lukru. Lukier powinien być gładki i lśniący. Tak przygotowanym lukrem dekorujemy ciasteczka, lub dowolne ciasteczkowe figury.
Uwagi:
– Aby uzyskać pierniczki z cukierkowymi witrażykami – przed upieczeniem w dużym pierniczku wykrawać mniejszy otworek, nasypać do niego pokruszonych landrynek (z górką) i piec na macie teflonowej, ściągając z blachy dopiero po wystudzeniu.
– Pierniczki z otworkiem do przewlekania – otworek należy zrobić przed pieczeniem (np. słomką do napojów).
– Pierniczki po upieczeniu są twarde, później zmiękną (należy je przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku). Bardzo długo i dobrze się przechowują (nawet kilka miesięcy). Można upiec je kilka tygodni przed świętami, lukrowanie zostawiając na później.
Aby pierniczki zmiękły potrzebują pochłonąć odpowiednią dawkę wilgoci np. z powietrza lub owoców. Wtedy będą rozpływały się w ustach! Ułóż pierniczki (jeszcze przed lukrowaniem) na kratce i przenieś do pomieszczenia o wysokiej wilgotności, uchyl okno podczas deszczu 😉 Jeśli u Ciebie w domu jest dość sucho, schowaj pierniczki do szczelnej puszki z kawałkami obranych jabłek. Jabłka wymieniaj co parę dni, by nie zaczęły pleśnieć. Pierniczki będą chłonęły wilgoć z owoców.
Smacznego.
Fajerki i smak
Natura i Fajerki czyni smak wielki …..