Fajerki i smak

Natura i Fajerki czyni smak wielki …..

Ciasta Deser

Sękacz – Baumkuchen przepis z 1932 roku

Historia sękacza w jego obecnej postaci sięga prawdopodobnie średniowiecza. Polacy poznali przepis na sękacz i technologię jego produkcji od Jaćwingów, plemienia bałtyckiego zamieszkującego w średniowieczu tereny na północ od Mazowsza. Ten rodzaj dużego ciasta mógł być łatwo wykonywany na otwartych paleniskach kuchni tamtych czasów, a jego efektowny, naśladujący twór przyrody kształt odpowiadał gustom epoki. W dalszej perspektywie historycznej technika pieczenia ciasta nad otwartym ogniem na rożnie było znana od czasów prehistorycznych.

Obecnie tradycja pieczenia sękacza zachowała się w różnych miejscach w Niemczech (Niemcy środkowe, zwłaszcza rejon gór Harzu), Szwajcarii, we Francji, Rumunii, na Węgrzech, na Litwie, w Szwecji, we wschodniej Polsce oraz na Kaszubach. Sękacz stał się też jednym z ulubionych ciast w Japonii, gdzie jest również obecnie wypiekany.
O pochodzeniu sękacza istnieją rozmaite, zwykle sprzeczne ze sobą, legendy. Według jednej z nich najstarszy przepis pochodzi od wędrownego średniowiecznego czeladnika, który służąc u pewnego piekarza pierników w Berlinie zaznajomił go z ciastem, którego wyrób poznał w czasie pobytu w Chociebużu. Z Berlinem łączy też sękacz notatka z 1682 r. w dziele Johannesa Sigismunda Elsholza lekarza nadwornego elektora saskiego pt. Gewürztes Brot und von allerhand Gebackenes (Chleb korzenny i o wszelkich wypiekach), która wymienia Baumkuchen, po łacinie Placenta cylindrica, jako specjalność berlińską.
W Polsce tradycja uznaje, że pierwsze sękacze upieczono w miejscowości Berżniki koło Sejn na Suwalszczyźnie z okazji odwiedzin królowej Bony. Według innych podań sękacze zostały sprowadzone na Litwę z Niemiec przez Radziwiłłów, a następnie za pośrednictwem szlacheckich dworów trafiły do bogatszych chałup chłopskich.

Bardzo lubię sękacze, dlatego przedstawiam Wam przepis z 1932 roku, który posłużył mi do wypieku sękacza. Kosztowało mnie to trochę zachodu, czasu i pomocy drugiej osoby, ale czyż nie warto było? Oceńcie sami.
Zachowałam oryginalną pisownię, na pewno jest zrozumiała dla każdego. Polecam.

Baumkuchen
Do tej baby trzeba mieć zrobiony wałek z drzewa wysokości łokcia, w kształcie
piramidy, to jest szerszy u dołu, a węższy u góry i wydrążony w środku, tyle tylko, aby rożen
mógł przez niego przejść. Formę tę owinąć papierem, wysmarowanym masłem i przywiązać z
obu stron sznurkiem, żeby się nie odwijał w czasie pierwszego oblewania.
Masę przygotowuje się w następujący sposób:
80 deka masła wymytego z soli uciera się w donicy na śmietanę. Następnie bierze się 80 deka cukru, 30 jaj, wbijając w masło po jednym żółtku i po łyżce cukru aż wszystkie żółtka wyjdą; potem dosypuje się po trochu 80 deka mąki, 4
gramy cynamonu i otartą skórkę cytrynową. Białka ubijają się na pianę i skoro ciasto godzinę
wałkiem wiercone, wlewa się pianę i wolno wierci, żeby się dobrze zmieszało. Gdy się to
przyrządzanie kończy, trzeba czym prędzej ogień na kominku rozpalić z długiego, cienkiego
drzewa, żeby dobry płomień dawało. Rożen z formą postawić przy ogniu i tak obracać jak
przy pieczystym, żeby się forma dobrze rozpaliła, po czym wytrzeć ją ze zbytecznej tłustości.
Następnie 2 osoby powinny wziąć na talerze ciasta i łyżkami oblewać formę, ciągle obracaną
jak pieczeń; z brytfanny zaś podstawionej pod rożen zbierać ciasto, żeby się nie przypalało.
Gdy się już uformuje warstwa pokrywająca papier, wtedy przestać polewać, obracając ciągle,
żeby się warstwa, przyrumieniła. Gdy już rumiana, polewa się powtórnie formę ciastem, przy
czym powinny się mimowolnie formować zęby z ciasta, które są jego ozdobą. Tak dalej
postępować dopóki cała masa przygotowana nie wyjdzie; powinno być z tej masy 6-7 warstw.
Ostatnia warstwa najbardziej zrumieniona być powinna. Gdy ciasto cokolwiek na rożnie
ostygnie, wtedy, oparłszy ostrożnie rożen o stół, zrównać ciasto po obu stronach obkroiwszy
nożem cały tort, po czym piramidę zdjąć z rożna. Po ostudzeniu lukrować lukrem z białek i
cukru, nierówno, także by ciasto miało pozór kory dębowej.
Smacznego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ