Korniszony, większość z nas robi szybkim sposobem – przyprawy, ogórki, zalewa, pasteryzacja. Tego sposobu robienia korniszonów który chcę Wam przekazać nauczyła mnie babcia. Jest to proces 3 dniowy. W sumie to prosty sposób, nie zajmuje nam dużo czasu ale musimy pamiętać każdego dnia, aby wykonać jakąś czynność przy ogóreczkach. Ja i tak trochę zmodyfikowałam, ogóreczki korniszonki babcia nie pasteryzowała, dodawała za to więcej octu. W mojej rodzinie lubimy słabsze zalewy.
Składniki:
– małe ogórki
– sól (80g do 100g na litr wody)
Zalewa I:
– 6 szklanek wody
– 1 szklanka octu 10%
Zalewa II:
– 5 szklanek wody
– 1 szklanka octu 10%
Do każdego słoika:
– troszkę kopru
– 1-2 liście laurowe
– kilka ziaren pieprzu
– 3 kulki ziela angielskiego
1 dzień.
Ogóreczki dobrze umyć, lekko ponakłuwać (można użyć wykałaczki). Zalać solanką – w jednym litrze wody rozpuszczamy 80g soli niejodowanej. Solanka musi przykryć ogóreczki. Odstawiamy na dobę w ciepłe miejsce.
2 dzień.
Następnego dnia wylewamy solankę, ogóreczki osuszyć – przetrzeć ręcznikiem papierowym. Przygotowujemy zalewę octową. Ocet wlewamy do chłodnej wody (ważne aby nie była chlorowana). Ogóreczki wkładamy z powrotem do słoja i zalewamy zalewą octową. W takiej zalewie trzymamy dobę do dwóch.
3 dzień.
Ostatniego dnia wylewamy zalewę i przygotowujemy nową. Do pięciu szklanek wody wlewamy 1 szklankę octu 10%, zagotowujemy i studzimy. Wyparzone słoiki uzupełniamy przyprawami. Do każdego słoika wkładamy kawałek baldacha kopru, 1 liść laurowy (2 liście jeżeli słoik większy), kilka ziaren pieprzu, 3 kulki ziela angielskiego. Uzupełniamy ogórkami, zalewamy zalewą, zakręcamy.
Pasteryzujemy do 5 minut. Po wystudzeniu odstawiamy w chłodne miejsce.
Smacznego.