Jak co roku ogórki sypnęły owocem i mamy w bród. Robimy zapasy na zimę w postaci ogórków kiszonych, konserwowych, kozackich, z curry… Przyszedł czas na ogórki po żydowsku, lubię zaskakiwać w zimie moich gości gdy pytają czy mam jakiś przepis, a ja mam – nie tylko przepis, ale daję do spróbowania zrobione ogóreczki w lecie.
Poprzez dodanie selera, naszym ogóreczkom nadaje on charakterystycznego smaku i aromatu. Wspaniałe na przystawkę, a także jako dodatek do dań obiadowych.
Do przygotowania potrzebujemy:
– ogórki ( najlepiej świeżo zebrane)
– seler lub liść selera
– marchew
– cebula
– czosnek
– pietruszka lub natka pietruszki
– kwiat kopru
– ziele angielskie, liść laurowy
Zalewa:
– 6 szk. wody
– 1 szk. octu 10%
– 1 łyżka soli
– 1 szk. cukru
Wykonanie:
Ogórki myjemy, sortujemy na małe i duże, ja ogórków nie obieram. Małe wkładam całe do słoików, duże przecinam wzdłuż na 4 części.
Na dno słoika położyć mały plasterek selera lub 2 liście selera, kilka gałązek pietruszki, potem ogórki. Na to plasterki marchewki i cebulki. Dodaję czosnek, koper, kilka ziarenek ziela angielskiego, pieprzu ziarnistego i listek laurowy.
Zalać gorącą zalewą: 6 szklanek wody, 1 szklanka octu, 1 szklanka cukru, 1 łyżka soli.
Pasteryzować 5 minut.

Smacznego.